Ruse
Ruse to czwarte co do wielkości miasto Bułgarii po Sofii, Płowdiwie i Warnie . Osiedle jest względnie nowe, zbudowane przez Turków na miejscu starego rzymskiego miasta Seksaginta Prista. Turcy nazwali to miasto Ruszczuk, lecz ludność chrześcijańska nazywa je albo Czerwen, albo Ruse, co zresztą znaczy to samo. W ciągu ostatnich lat swego panowania Turcy zwracają na Ruse baczną uwagę - jest to ważna twierdza strategiczna, a później wielki ośrodek gospodarczy i handlowy. Przyczynia sie do tego bardzo regularna żegluga po Dolnym Dunaju i otwarta w 1864-1866 roku kolej Ruse - Warna - pierwsza kolej żelazna w Imperium Otomańskim. I obecnie przez Ruse przechodzi najkrótsza linia kolejowa, łącząca kraje europejskie z Bliskim Wschodem. A wybudowany za czasów władzy ludowej most na Dunaju (Most Przyjaźni - największy w Europie) przyczynił się do tego, że Ruse stało się węzłem kolejowym i drogowym o znaczeniu europejskim. Wszystko to przyczynia się do szybkiego rozwoju miasta, które w krótkim czasie stało się jednym z ośrodków gospodarczych, przemysłowych i kulturalnych północno-wschodniej części kraju. Należy teraz tak podzielić czas krótkiego pobytu w Ruse, aby można było jak najwięcej zobaczyć. Najlepiej będzie wyliczyć tak, aby każdy ze zwiedzających mógł się zorientować zgodnie ze swymi życzeniami i zainteresowaniami. Z położonego w środku miasta placu Lenina rozchodzi się 18 ulic, prowadzących do rozmaitych dzielnic. W centrum znajdują się instytucje kulturalne. Wzdłuż malowniczego, wysokiego brzegu Dunaju ciągnie się szeroki bulwar, z którego roztacza się piękny widok. Jeśli się trafi okazja warto zwiedzić schronisko rybackie "Prista". Ale żaden długoletni mieszkaniec miasta Ruse nie wybaczyłby turyście, który nie zwiedziłby parku Lipnika. Park stanowi dumę miasta. Są w nim schroniska turystyczne i domy wypoczynkowe, jest doskonały hotel i restauracja. Na dworzec kolejowy ludzie udają się zwykle wtedy, kiedy mają zamiar podróżować. Międzynarodowy dworzec kolejowy w Ruse zasługuje na to, aby go obejrzeć nawet wtedy, kiedy nie ma się zamiaru nigdzie jechać.
Zwiedzania "Mostu Przyjaźni" też nie należy uważać za stratę czasu. Specjalistom w dziedzinie rolnictwa poradzilibyśmy, aby zajechali do miejscowości Obrazcow Czyflik. Jest to nowoczesna stacja doświadczalna genetyki, selekcji i produkcji nasion, w której jest wiele do zobaczenia.
Kto zaś dysponuje dostatecznym czasem, aby przejechać dodatkowo 20 kilometrów, powinien koniecznie skoczyć do wsi Iwanowo. W stromych skałach wzdłuż małej rzeczki Rusenski Łom wykute są cerkiewki, kaplice i cele, których ciekawe malowidła ścienne mówią o dawno minionych czasach XIII i XIV wieku. Zresztą, turysta może tu jeszcze głębiej spojrzeć w przeszłość na przykład do II czy IV wieku! Lecz w tym celu trzeba przejechać już nie 20 ale 65 kilometrów, aby dojechać do ... rzymskiego miasta Abritus.